Jeśli tworzysz rękodzieło i sprzedajesz je online lub na targach, pewnie nie raz zadawałaś sobie pytania: Czy klient może zwrócić mój produkt? Jak to jest z danymi osobowymi, gdy sprzedaję przez Instagram? Czy działalność nierejestrowana oznacza, że mam więcej luzu, czy jednak obowiązki?
Właśnie dlatego zaprosiłam do rozmowy Natalię Włoch-Kliś — prawniczkę, która od lat wspiera twórców i twórczynie handmade w ogarnianiu tych wszystkich zawiłości. Prosto, bez prawniczego żargonu, ale z konkretem.
Przeczytaj ten tekst, jeśli chcesz uniknąć najczęstszych błędów i spać spokojnie, wiedząc, że działasz legalnie i odpowiedzialnie.
Czy klient, który kupił ode mnie produkt, może go zwrócić?
Tak. To, że prowadzisz biznes handmade, wcale nie wyklucza tego, że klient może zwrócić towar. Klient zawsze ma prawo zwrócić towar — ale są wyjątki.
Jakie wyjątki?
Dobrze, że o to pytasz. Jeżeli na przykład wykonałabyś kolczyki albo bransoletkę na indywidualne zamówienie klienta, według jego konkretnych wytycznych, to taki produkt nie podlega zwrotowi.
Zdarzają się klienci, którzy proszą: „Chciałabym kolczyki w kolorze pomarańczowym i kobaltowym, niech pani coś wymyśli”. Czasami trudno określić, czy to już jest indywidualne zamówienie.
Jeśli nie masz takich kolczyków na stronie i nie oferujesz gotowej opcji konfiguracji (np. wyboru zapięcia, koloru elementów itd.), to — moim zdaniem — tak, jest to produkt na indywidualne zamówienie, ponieważ tworzysz go według wytycznych klienta, a nie oferujesz go jako gotowy produkt.
A co z przepisami prawnymi?
To, że sprzedajesz rękodzieło, nie zwalnia Cię z obowiązujących przepisów. Zwłaszcza jeśli prowadzisz działalność nierejestrowaną, możesz mieć wrażenie, że nie musisz się niczym przejmować. Ale to nieprawda — wciąż obowiązują Cię np. przepisy o ochronie danych osobowych.
Jakie dane podlegają ochronie?
Wszystkie dane, które pozwalają zidentyfikować osobę. Ciekawostka: samo imię i nazwisko nie jest daną osobową, ale już imię i nazwisko z adresem lub numerem telefonu — tak.
Co jeśli sprzedaję tylko przez Facebooka i Instagrama, w wiadomościach prywatnych?
Musisz zadbać o to, żeby dane klientów były chronione. To oznacza m.in., że:
– osoby postronne (np. korzystające z Twojego laptopa lub telefonu) nie powinny mieć do nich dostępu;
– powinnaś poinformować klienta, co dzieje się z jego danymi — gdzie są przechowywane i w jakim celu.
To tzw. obowiązek informacyjny. Możesz go spełnić np. poprzez krótką informację na profilu lub w opisie produktu.
A jeśli ktoś prowadzi moje media społecznościowe i ma dostęp do wiadomości z danymi klientów?
W takim przypadku również trzeba się zabezpieczyć. Uważaj zwłaszcza na sytuacje, w których ktoś loguje się na Twoje konto z publicznego Wi-Fi — to może otworzyć furtkę dla złośliwego oprogramowania i zagrozić Twoim danym oraz urządzeniom.
Jakie są kary za wyciek danych osobowych?
Kary finansowe są naliczane procentowo od rocznego obrotu. Ale często jeszcze bardziej dotkliwa jest utrata zaufania klientów. Taki wyciek trzeba zgłosić klientom, co może zostać wykorzystane przez konkurencję.
Pamiętaj: ochrona danych osobowych to nie tylko klauzula czy polityka prywatności. To przede wszystkim świadomość i realne działania.
Chcę jeździć na targi handmade i pokazywać swoją ofertę. Czy mogę to robić w ramach działalności nierejestrowanej?
Tak, możesz. Pamiętaj jednak, żeby zadbać o:
– możliwość przyjmowania płatności (np. terminal, gotówka),
– wystawienie rachunku lub faktury, jeśli klient o to poprosi,
– spełnienie wymogów tzw. rozporządzenia GPSR.
Co to za rozporządzenie?
To rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa produktów. Zastąpiło starsze przepisy i nakłada obowiązek zapewnienia, że produkt:
– jest bezpieczny,
– ma znane pochodzenie,
– zawiera informacje, kto jest jego producentem lub dystrybutorem.
To ważne na wypadek, gdyby klient miał np. uczulenie na nikiel. Powinnaś być w stanie wskazać, z jakiej partii pochodzi dany komponent, od kogo go kupiłaś, czy posiada certyfikaty itd.
A co jeśli tworzę produkty z recyklingu, np. z ubrań z second-handu, i nie wiem, z jakiego są materiału?
To trudny temat. W takiej sytuacji jako twórca jesteś odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu. Warto zachować oryginalne metki lub chociaż mieć podstawową wiedzę o materiale.
Jakie błędy najczęściej popełniają twórcy handmade?
Skupiają się na procesie twórczym, a zaniedbują formalności. Często na stronach brakuje:
– regulaminu sprzedaży,
– informacji o ochronie danych osobowych,
– zasad dotyczących zwrotów i reklamacji.
Pamiętaj: klient ma prawo do zwrotu gotowego produktu w ciągu 14 dni. Jeśli go o tym nie poinformujesz, to ten okres wydłuża się do… 12 miesięcy! Dlatego warto zabezpieczyć się informacyjnie — to chroni nie tylko klienta, ale też Ciebie.
Na koniec…
Mam nadzieję, że po tej rozmowie prawo nie wydaje Ci się już takie straszne, a formalności nie zniechęcają do rozwijania swojej pasji.
Natalia Włoch-Kliś to prawdziwa ekspertka od prostego tłumaczenia trudnych rzeczy. Stworzyła Akademię Prawną — przestrzeń, w której uczy rękodzielników, jak działać legalnie, mądrze i z korzyścią dla siebie i swoich klientów.
Jeśli chcesz uporządkować swoją sprzedaż, przygotować dobre regulaminy, zadbać o dane osobowe i poznać swoje prawa (i obowiązki) bez stresu — koniecznie zajrzyj do Akademii Prawnej.
A jeśli potrzebujesz indywidualnego wsparcia, Natalia z ogromnym zaangażowaniem pomaga również 1:1. Z całego serca polecam Ci współpracę z nią!